Esencje
Czas podzielić się swoją pracą w temacie, który wciąż mnie porusza.
Pracę nad cyklem Essence rozpoczęłam w 2017 roku, co jakiś czas do niego wracam i odkrywam dla siebie nowe jakości. Cudownie jest obcować z tymi uczuciami, kiedy maluję prace z tego zestawu, chcę opowiedzieć o kobiecym doświadczeniu, o pasji, kreatywności i radości. Wszystkie te rzeczy wibrują w tym projekcie.
Pracę nad cyklem Essence rozpoczęłam w 2017 roku, co jakiś czas do niego wracam i odkrywam dla siebie nowe jakości. Cudownie jest obcować z tymi uczuciami, kiedy maluję prace z tego zestawu, chcę opowiedzieć o kobiecym doświadczeniu, o pasji, kreatywności i radości. Wszystkie te rzeczy wibrują w tym projekcie.
Cykl “Esencje”
Zasłyszane gdzieś zdanie, że nikt nie zastanawia się nad tym, czy róża cierpi kiedy rozkwita, zainspirowało mnie do stworzenia opowieści o kobiecych inicjacjach i transformacjach, które prowadzą je do świadomości i pełni. Bywają one dla nich bolesne i niezrozumiałe, gdy rozkwitają do swej istoty, pozbawione nierzadko wsparcia kobiecego rodu.
Kwiat bywał symbolem kobiecego piękna, ale zbyt często jest ono rozumiane czysto fizycznie, a kobiety od wieków katują swoją cielesność, aby dostosować się do panujących akurat standardów. W sztuce obraz kobiety przeszedł długą drogę, od obiektu kultu jako obrazu płodności i obfitości, przedstawień antycznej boskości, przez różne formy idealizacji do współczesnego wypaczenia i nadużyć. W moich obrazach staram się go odrodzić. Nie opowiadam o fizycznym pięknie, a jednak chcę, aby cielesność w tych obrazach była bardzo obecna, namacalna, mięsista, zmysłowa, a jednocześnie symboliczna. Chcę mówić o pięknie kobiecej pełni, które wymyka się kanonom. Poprzez cielesność dotknąć głęboko ukrytych tematów tabu, oswoić je, pokazać naturalność, przywrócić godność przez mój własny pokłon i docenienie kobiecej świątyni.
Moje symboliczne kwiaty składam
na jej ołtarzu.
na jej ołtarzu.
Jest to opowieść o bogini, o jej narodzinach, życiu, ciele, codzienności. Odradzam ją w sobie poprzez moje intymne z nią spotkanie. W kobiecie zachodzą iście alchemiczne procesy, dzięki którym stwarzana jest przyszłość z substancji i procesów zachodzące w jej ciele. Łono staje się miejscem, do którego schodzi dusza, wyjątkowym mieszkaniem, w którym spędza swe pierwsze chwile. Rozpoznaje ona emocje czując świat poprzez ciało kobiety i jego emocjonalność. Uczy się tam świata, w jakim przyjdzie mu żyć. Myśli i przekonania kobiety, która gości w swym ciele nową istotę, kształtują nowe życie na swoje podobieństwo, tworząc tym samym przyszłość. Kobiece łono jest portalem, bramą do tego wymiaru. To najważniejsze miejsce mocy naszego świata.