Stworzono wam dwie strony. Dwa kolory, dwie narracje, dwa zestawy emocji. I przez lata karmiono was konfliktem – żebyście wybrali jedną. Ale nikt wam nie powiedział, że to jedna plansza. Jedna gra.
Na planszy zmieniali się gracze, ale ruchy poza planszą były te same. Sprzedaż majątku. Utrata suwerenności. Uzależnienie od struktur zewnętrznych. To się działo niezależnie od barw.
A wy – zamiast spojrzeć na ręce tym, którzy naprawdę sterują, funkcjonują poza tą rozgrywką– wpatrywaliście się w pionki. Kłócąc się o kolor.
Czas zobaczyć tekturę pod stopami. I wyjść z gry, w której nigdy nie chodziło o wasze dobro. Chodziło zawsze o waszą uwagę.
Przypomnijcie sobie, że każda gra kiedyś się kończyła. Odchodziliście od stołu, wracaliście do życia. Pozwólcie sobie skończyć tę grę – i spójrzcie wreszcie poza planszę.
.
Back to Top